Odczuwam nieopisaną pustkę.
Samotność powinna stać mi się bliską.
Beznadzieja zabiera jakąkolwiek motywację.
Bezsensowność życia sprzyja ucieczce
w nieprawdopodobne marzenia senne,
które stają się namacalną rzeczywistością.
"Rozmowy" z pluszowym pieskiem,
cieszą choćby dlatego,
że wiem, iż się nie odszczeka.
Jednak tak naprawdę żal mi go,
gdyż czasem pozostaje mokry
po tych moich szeptanych do ucha.
Pewne miejsca omijam dużym łukiem
nawet w niepożądanych myślach.
Niechaj jedne pozostaną zapomniane,
a kolejne jeszcze tajemnicze i nieokreślone.
Dobrze, że pozostają "zweryfikowani" dalecy bliscy
i portal do innego, lepszego świata.
dmyk